30 sie 2014

Lśnienie

Z sierpniową gwiazdą z nieba spadł
niewinny, czysty, radosny
W sadzie pod jabłoni drzewem siadł
Jak ptak co czekał wiosny.

I skrzy się -
rubinowo, brylantowo.
Nie wie nic o swoim lśnieniu.

Obudził ze snu leniwego
Anioła śpiącego na trawie.
Zmrużył oczy od blasku
Anioł zaspany i
Na puchowych go skrzydłach położył.

A on skrzy się -
brylantowo, rubinowo
I nic nie wie o swym lśnieniu.

Ciepłą nocą pod jasnym księżycem
W gnieździe skrzydeł zasypia spokojnie.
Mistrzu, jesteś! szepnęło w ogrodzie
On nie słyszał,
Anioł milczał pokornie.

<magenta>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz