24 gru 2015

Bratnia duszo

Za spotkanie pierwsze, drugie
ostatnie, dziękuję
Za każdą godzinę ciszy,
bezsłowie, bezczucie, nieporuszenie
Za niedotknięcie, nieobjęcie
niepytanie i brak odpowiedzi
Za cierpliwą obojętność
łagodny chłód, nieobecność
Za drogę z połamanym drogowskazem,
uzbierane w kieszeniach kamyki ciężkie
i lekkie piórka upartego Haniela
Bratnia Duszo, dziękuję
za łzy, puste ręce, pełne serce.

 <magenta>





3 komentarze:

  1. jak cudnie mieć bratnia duszę....

    OdpowiedzUsuń
  2. nie istnieje zegar, to co było dawno zdaje się było wczoraj; słowa zostają, nie sposób je zapomnieć; zahibernowana w naszych oczach fizyczność własna i tej drugiej osoby, w końcu to czego ubrać słowami nie można - z pamięci nielinearnego czasu przeczucie nieśmiertelności duszy. Wspaniałe doświadczenie.

    OdpowiedzUsuń